czwartek, 30 marca 2017

Bąbel na poważniej

Hej!
Zapewne pamiętacie dosyć niecodzienne "bąbelki i demoralizujące ogórki" z poprzedniego posta? Otóż mam dla was nowinkę dotyczącą wczorajszego, tj. drugiego spotkania w sprawie projektu Książeczka.
 Każde z nas w domu przygotowało swoje propozycje historii, cech i puenty dla każdego z proponowanych bohaterów. Wybraliśmy wspólnie trzy, jak na razie najbardziej obiecujące schematy: opowieść o samochodziku, który szukał po całej naszej gminie baterii, historię opartą na zwiedzaniu Ożarowa przez parę związanych sznurówkami butów oraz... TAM DA RA DAM - bąbelek!
 Wczoraj zajęliśmy się głównie samochodzikiem - wytyczyliśmy mu trasę i ustaliliśmy przebieg jego przygód. Zaczęliśmy też pracę z bąblem, a trzecią historię zostawiliśmy sobie na za tydzień. 
 W tym momencie warto zaznaczyć, że ta bańka to czysty przypadek! Jest w tym pewna magia, że najlepsze pomysły wcale nie biorą się z pomysłów, tylko jakichś takich żartów i głupot. To było tak, że ktoś rzucił jakimś słowem - nie pamiętam już jakim - na co ja stwierdziłam, że nie lubię tego słowa. Zapadła dziwna cisza, więc powiedziałam pierwsze, co przyszło mi do głowy:
- Lubię za to słowo "bąbelki".
 Chwila konsternacji, później zaczęliśmy się śmiać. I jakoś tak nikt nie zwrócił na to większej uwagi, co jakiś czas wtrącano tylko żart nawiązujący do bąbelka. Aż pojawił się ktoś, kto potraktował to poważnie - to było na początku równie zabawne. Ale widzicie - głupota przerodziła się w pomysł, a ten w jeden z trzech najlepszych propozycji, na których teraz pracujemy! Czy to nie zabawne, jak na pozór nic nie znacząca myśl może być inspiracją? 😃

 To tyle na dzisiaj, bądźcie czujni i widzimy (a może bardziej - czytamy 👅) się za tydzień!
               
                                                                                            Nana

czwartek, 23 marca 2017

Wracamy do żywych...


 Cześć! Od dawna nic się tu nie działo, ale razem z grupką osób postanowiliśmy, że nieco rozruszamy to miejsce nowym projektem. Zainteresowani? Za mną!
 Nasza biblioteka otrzymała nietypowe zadanie: napisać książkę. Jakby tego było mało - napisać ją wraz z gimnazjalistami! Tak więc ja, jako naczelna redaktorka biblioteamu (😉), ruszam z zadaniem relacjonowania postępów każdego spotkania. Mam nadzieję, że projekt przypadnie wam do gustu!


Co tu się będzie działo?

Głównym odbiorcą naszej książki będą pierwszoklasiści z naszej gminy, dlatego też książeczka ma być niezbyt długa, zawierająca w sobie elementy charakterystyczne dla Ożarowa Mazowieckiego oraz oczywiście ciekawa - zarówno tekst, jak i ilustracje muszą zachęcić młodego czytelnika do wciągnięcia się w naszą historię!

 Początki były niełatwe - w środę spotkaliśmy się po raz pierwszy w nieco okrojonym składzie; na następnym spotkaniu będzie nas nieco więcej. Najpierw się nieco poznaliśmy, później ustaliliśmy przebieg procesu tworzenia książki - wiecie, wymyślenie bohatera, historii, dobranie ilustracji, korekta i takie tam. Zaczęliśmy więc od tego co musi mieć ta nasza postać (lub postacie - po co się ograniczać do jednej?), rzuciliśmy paroma propozycjami i obiecaliśmy sobie, że poszukamy nieco w innych źródłach w poszukiwaniu inspiracji by każdy miał swój zarys bohatera, jego cech i historii. Poza tym wypisaliśmy miejsca i ważne elementy, które powinny się w naszej książce znaleźć. 


 Z tego miejsca muszę przyznać, że brzmi to średnio produktywnie - tylko tyle w dwie godziny? Ale, hej!, to w końcu początek, podstawa, podczas której z burzy pomysłów trzeba wybrać i odpowiednio uformować coś konkretnego. Zdziwicie się pewnie, ale tematem przewodnim spotkania (nieco za moją sprawą albo, można by rzec, z mojej winy) były bąbelki i demoralizujące ogórki 😂
 Wydaje mi się jednak, że najważniejsze zostało zrobione - przełamano pierwsze lody i teraz praca pójdzie do przodu. Mam nadzieję, że ten blog tak samo - spotkania są co środę, tak więc nowych postów oczekujcie jakoś czwartek-piątek, zależy jak mi się ułoży z czasem, postaram się jednak składać wam relację jak najszybciej. 
 Musicie też wiedzieć, że być może będzie możliwość, abyście to wy w jakimś stopniu zdecydowali o pewnych szczegółach dotyczących naszej książeczki, także bądźcie czujni i do następnego razu 😃!

                                                                                                         Nana